Powrót do Zawadów roku 1445




Adam Setkowicz "Młyn".


Najstarszym dokumentem jaki ocalał w Zbiorze Zygmunta Glogera jest:

Zatwierdzenie (prawa własności) co do młyna na rzece Ślina w Zawadach. My, Jan z Trosina sędzia i Mieczysław Wierzbicki podsędek łomżyński oznajmiamy, iż N. (szlachetnie urodzony) Jan Gedeith z Zawadów przyniósłszy pismo księcia mazowieckiego Konrada (III Rudego), którym to pismem Miłościwy Książę rozkazuje nam, byśmy dekret na sesji książęcej ferowany tegoż Gedeitha w sprawie o młyn roborowali*, w brzmieniu jak dalej”. 
"Poniedziałek nazajutrz po niedzieli Reminiscere 1445 roku. Miłościwy Książę na trybunale zasiadłszy, młyn koło Zawadów na rzece Ślina, Gedeithowi dziedzicowi z Kobylina przysądził. Który to młyn - dziedzictwo tegoż Gedeitha, Stanisław Milewski gwałtem zajął był”.

Sprawa o młyn toczyła się jeszcze w 1496 roku, po śmierci Stanisława Milewskiego. Jednak żona i synowie na sprawie się nie stawiali.

Ciąg dalszy walki o młyn na Ślinie nastąpił w roku 1526.

„Posiedzenie ogólne w Wiznie, w poniedziałek po św. Jadwidze 1526.  Magnus Wojciech Gasztołd wojewoda wileński i kanclerz WXL.  pozywa NN. Kaliksta i Jerzego synów N. Gedeitha z Zawadów i Wojciecha syna Macieja Jawora z Jaworów dzierżawcę na Zawadach. Sąd ustalił, iż ręką pospólną najechali oni zbrojnie ze wspólnikami w liczbie około 60 (ludzi) na dobra jego(Gasztołda)Milewo i młyn jego na rzece Ślina zniszczyli, koła i inne narzędzia młyńskie rozbili i porozżynali, pobrali z nich nosidła, kamienie potopili, młynarza wyrzucili, a rzeczy z domu jego tj. sprzęty domowe gwałtem wynieśli, w czym wyrządzili mu szkodę na kwotę 100 kop groszy w półgroszach. Wydano w Łomży w środę przed Podwyższeniem Krzyża 1527”.

Na to pozwany odrzekł:
 "Gwałtowi i szkodzie zaprzeczam. Dobra te, w których jest młyn o który nas pozywa, dzierżymy w pokoju ponad 3 lata od daty oryginalnego przywileju naszego z pieczęcią księcia mazowieckiego i pismo sądowe przezysków** jak i dzierżawy naszej gotowi jesteśmy świadkami potwierdzić”.

Oskarżyciel z ramienia wojewody Gasztołda odpowiedział: 
"Chcę to przedłożyć do rozważenia, iż nie zaprzeczyli zniszczeniu młyna, o co pozywa wojewoda, nadto nie kładą żadnych poprawek przeciw wojewodzie, że z Jego Wielmożnością czy jego poddanymi kiedykolwiek wywiedli prawo w Księstwie Litewskim dla tego młyna”.

Zaś strona pozwana odpowiedziała że: 
„... nie mogła toczyć procesu w Księstwie Litewskim, bo nie tam, ale tu w Księstwie Mazowieckim dobra ich leżą”.
 
Sprawa w końcu oparła się aż o sądy w stolicy księstwa.

„Ciąg dalszy posiedzenia ogólnego sądowego w Warszawie, w piątek nazajutrz po św. Szymonie i Judzie 1529 roku. M. Wojciech Gasztołd wojewoda wileński, przeciwko N. Kalikstowi i Jerzemu synom N. Gedeitha z Zawadów i Wojciechowi synowi Macieja Jawor z Jaworów o najazd ręką zbrojną na dobra tegoż wojewody – Milewo, z apelacji [...] nie stanął”.***




* Roborować - prawnie zatwierdzić.
** Przezysk - prawnie przysądzona należność.

 *** Całość w  Zbiorze Zygmunta Glogera https://szukajwarchiwach.pl/29/678/0/1/44#tabJednostka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz