Upadek Ikara...





Młodym małżonkom Suchodolskim, którzy najwidoczniej zamieszkali we dworze w Romanach, urodziło się tam wkrótce dwoje dzieci. Stefania w 1870 roku (akt 84) i Piotr w 1874 roku (akt 119)*.

Na portalu internetowym „Podlaskie dwory i Pałace” odnalazłam historię dworu w Romanach i związane z nim dalsze losy najmłodszych Suchodolskich.

Oto jej fragment : 

„24 stycznia 1869 roku w kościele w Romanach Zofia Dobrzycka wyszła za mąż za Stanisława Suchodolskiego, syna Józefa i Julianny z Dorffów. Posiadał on również majątek Zawady koło Łomży i Doliwy koło Przytuł. Stanisław prowadził rozrzutny tryb życia, co nie przysłużyło się majątkowi. W1875 roku został pozwany do sądu przez żonę, za to iż przy pomocy różnych fałszerstw otrzymał z Banku Polskiego 13.105 rs stanowiące własność jej i jej dzieci, jako spadek po jej matce. Stanisław pokazał w banku fałszywe dokumenty, a za Zofię podstawił inną kobietę, która podrobiła jej podpis. Ponadto Suchodolski przedstawił podrobiony akt rejentalny z 1874 roku, na mocy którego pożycza od żony tę sumę. Za podrobienie dokumentu został skazany w 1879 roku na 1,5 roku rot aresztanckich. Wyrok został jednak wstrzymany do czasu osądzenia pozostałych fałszerstw.
Na procesie w 1881 roku Zofia Suchodolska zeznała, że w małżeństwie nie była szczęśliwa. Mąż bił ją i lżył, wskutek czego uzyskała separację. Do majątku przyjeżdżało mnóstwo wierzycieli męża, drzwi się przed niemi nie zamykały. Rejent na procesie zeznał, że kobieta podająca się za Zofię była za każdym razem w woalce i w rękawiczkach. Dokumenty podpisywała nie odrzuciwszy woalu i nie zdjąwszy rękawiczek.
Sąd uznał Stanisława Suchodolskiego winnym i skazał go po pozbawieniu wszelkich szczególnych praw i przywilejów, na półtrzecią roku rot aresztanckich, a w razie niemożności na 3 lata i 9 miesięcy więzienia. Został także zobowiązany do zwrotu sumy pobranej z banku. Z uwagi, że wcześniejszy wyrok został wstrzymany - oba wyroki zostały zsumowane.
Zadłużony majątek w Romanach został wydzierżawiony. Dzierżawcą majątku na okres trzech lat został Żyd Motek ze Stawisk. Po tym okresie Romany przejęli Stefania i Piotr Suchodolscy. Niestety na skutek zadłużenia, musieli oni wystawić majątek na publiczną licytację. Rodzina pozbyła się także pozostałych dóbr w Zawadach i Doliwach, po czym przeprowadziła się do Warszawy… Nie wiadomo kiedy owa licytacja miała miejsce, pewnym jednak jest, że (nowy właściciel)Skarżyński, Romany posiadał już w 1907 roku.”**.

Można przypuszczać zatem, że najmłodsi Suchodolscy przenieśli się do Warszawy około 1900 roku, a koniec ich wiejskiego życia nie był spowodowany (jak początkowo myślałam) utratą majątków ziemskich po powstaniu styczniowym. 

Marc Chagall "Upadek Ikara"

Jak wieść gminna niesie ich ojciec Stanisław Suchodolski, ostatni dziedzic na Zawadach umarł z przepicia „pod zawadzkim płotem”. 



*Oba akty chrztu znajdują się w odpowiednich księgach metrykalnych kościoła w Romanach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz