Zapisane w grudniu 1795 roku, zeznania ówczesnych mieszkańców Zawad w
sprawie zaginięcia kotła.
„5 Xbris (grudzień) 1795 Anno w Zawadach.
Punkta spisane o kocioł.
Tomek słyszał od Adama iż Antoni
Jachimczuk wziął kocioł.
Jakub Bujnowski zeznał, iż
Antoni Jachimczuk nie nocował w domu jak kocioł zginął.
Józef Puksa powiedział przed
Józefem Furmankiem, iż słyszał od parobków księżych, że kocioł ma być w ziemi
zakopany.
Pytałem się Adama Gumienniaka.
Tylko tyle zeznał, iż on musiał wziąć kocioł, bo dwa tańce przetańcowawszy nie
był więcej we Dworze i w domu nie nocował – to jest Antoni Jachimczuk”.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz