Co się w Zawadach działo w Wielką Środę roku 1698?


”Pan Purzecki - przeszły Podstarości Zawadzki z poddanymi JM Pana Chorążego Bielskiego, bez zdania żadnej okazjej armatnie i swawolnie naszli plebanię zawadzką, w nocy o godzinie trzeciej, w Wielką Środę w roku 1698 ”*. 


Z tego najścia, wyszedł pozew księdza tutejszej parafii Andrzeja Kamieńskiego, przeciwko dziedzicowi Wacławowi Jaruzelskiemu Chorążemu Bielskiemu. Dalej następuje opis całego niecodziennego zdarzenia, które streszczę.
Napastnicy bili w dzwony kościelne tak mocno, że wszystkich w wiosce pobudzili. Plebanię chcieli zburzyć, a księdza słownie znieważali. Następnego dnia w Wielki Czwartek, o czwartej z rana ci sami ludzie ponownie gwałtem weszli do plebanii, wszystko co ruchome zrabowali, księdza pobili, postronkami związali i kilka godzin w komorze więzili. Potem na wóz go wrzucili i do Łomży wieźli, aż go pan Opacki, Łowczy Łomżyński, salwował i odbił. Następnie sługę księdza proboszcza - Seweryna Choromańskiego, z szat obdarli, 400 tynfów zabrali, pobili i na postronku uwiązanego trzy niedziele więzili w Szpitalu Zawadzkim.

Księdza chciano najwidoczniej z parafii zdymisjonować, gdyż jeździł on potem do Leniewa – do domu Pana Wacława Jaruzelskiego, prosząc go o protekcję aby mógł zostać na parafii przy swoich dobrach, ale Pan Jaruzelski nakazał swemu podstarościemu Purzeckiemu, aby księdza przepędził. Stąd zapewne ten pozew.
 


 
Tę nieprawdopodobną sprawę pomoże rozświetlić artykuł  Jana Siedleckiego pt. „Wacław Jaruzelski (ok. 1660 - 1706) chorąży Ziemi Bielskiej”.** 
 
W artykule autor opisuje dzieje chorążego: „Możliwe, że urodził się w swych rodzinnych dobrach – we wsi Jaruzele, albo też w innej należącej do jego rodziców wsi – Leniewo albo Zawady”.
W 1691 roku Wacław Jaruzelski został Chorążym Ziemi Bielskiej, a w czasach późniejszych szlachta bielska wielokrotnie wybierała go na posła swej ziemi. 
W artykule, obok wojskowej i politycznej kariery chorążego***,  jest wzmianka dotycząca księdza Kamieńskiego proboszcza z Zawad. Zacytuję fragment: „…na przestrzeni lat 1693 - 1698 W. Jaruzelski najczęściej korespondował z kasztelanem wiskim, Florianem Drozdowskim, właścicielem Drozdowa pod Łomżą. Prawdopodobnie już w 1693r. Jaruzelski wydzierżawił kasztelanowi wiskiemu swe dobra dziedziczne – dużą wioskę Zawady leżącą w ziemi bielskiej. W swych listach Drozdowski bardzo często skarżył się Jaruzelskiemu na księdza Kamieńskiego proboszcza z Zawad.  Jednakże listy księdza plebana zawadzkiego Andrzeja Kamieńskiego ze skargami na krzywdy wyrządzone przez Drozdowskiego były niemal równie częste”. Oficjał łomżyński ksiądz Latyczewski w liście z 1698 r. prosił Jaruzelskiego, aby ten na najbliższym sejmie nie dawał protekcji księdzu Kamieńskiemu…
Jeszcze jeden fragment, dotyczący Zawad. W 1704, będący w Leniewie W Jaruzelski: " ...otrzymał list od sługi pilnującego jego interesów w Zawadach. Sługa ten pisał, iż Szwedzi zajęli Łomżę i Wiznę. Spalili kilka okolicznych dworów szlacheckich,  ograbiwszy  je przedtem doszczętnie. Na chłopów nałożyli nieludzkie kontrybucje…". Sytuacja musiała być faktycznie dramatyczna skoro w drugim liście z 5 lutego 1704 r., błaga o pieniądze, kwity, list. Donosi też, że "...Szwedzi palą i grabią dookoła szlacheckie dwory i chłopskie chałupy... ".
 
 
 
 


*Zbiór Zygmunta Glogera, https://szukajwarchiwach.pl
**Jan Siedlecki, Wacław Jaruzelski... [w] http://www.historycy.org/index.php?act=Attach&type=post&id=15562
***W 1683 zaciągnął się jako towarzysz do chorągwi husarskiej starosty brańskiego Stefana Branickiego. Z tą formacją wziął udział w wojnie z Turcją, walczył w bitwach pod Wiedniem i Parkanami. W 1690 został mianowany porucznikiem macierzystej chorągwi i jej deputatem. W latach 1702-1705 był dowódcą chorągwi husarskiej koronnej wojewody podlaskiego Stefana Branickiego, w randze pułkownika. Był stolnikiem nowogrodzkim (1681-1687), stolnikiem bielskim (1687-1691), a w latach 1691-1705 chorążym bielskim)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz